Dom Artykuły Główna lekcja zaufania, którą nauczyłem się z mojej 6-stopowej czarnej matki

Główna lekcja zaufania, którą nauczyłem się z mojej 6-stopowej czarnej matki

Anonim

Ale wiedziałem, nawet wtedy, że te dzieci nie widziały mnie. Widzieli moją skórę. Im jesteś ciemniejszy, tym bardziej jesteś nieatrakcyjny. Albo tak powiedzieli. Wiesz, jak mówi stare powiedzenie: „Jeśli jesteś żółty, jesteś spokojny. Jeśli jesteś brązowy, trzymaj się. Jeśli jesteś biały, wszystko w porządku. Jeśli jesteś czarny, wróć!

Moja matka powiedziała mi, że to powiedzenie było tak popularne, kiedy dorastała. Nie wierzyła w kłamstwa, o których mówili, i ja też nie. Nie zabrało mi to wszystkiego, ale zabrało mi to wystarczająco dużo, by wiedzieć, że to nie ja ani mój wygląd nie były złe.

Inną rzeczą, którą moja mama mówiła mi, że pamiętam dość czule, było: „Gdybym wskoczył samolotem do Afryki właśnie teraz, położyłaby mi koronę na głowie tak szybko, że twoja głowa by się kręciła”. opowiadała swojej małej czarnej dziewczynie? Że byliśmy rodziną królewską; że nie byliśmy normą - my przekroczone norma. Że inni byli zazdrośni, ponieważ nie stali się tacy jak my.

Oh, nie zrozumcie mnie źle, mam swoje rozłączenia, ale Nie mogę podkreślić, jak ważne było posiadanie tych mantr i powiedzeń - aby mentalność wypaliła się w moim mózgu, że byłem niesamowity pomimo tego, co ludzie powiedzieliby. Te wypowiedzi miały na mnie taki sam wpływ, jak mantry w medytacji - powtarzacie je tak często, że stają się prawdą.

Ludzie mówią o znęcaniu się w sieci i o tym, jak bardzo jest to szkodliwe. Dorastałem w czasach, w których ludzie powiedzieliby ci, jak brzydki jesteś (lub gorzej). Bez tej podstawy poczucia własnej wartości obdarowanej przez moją matkę nie wiem, czy przeżyłbym. Wiem przynajmniej, że nie byłbym wysoką, dumną czarną kobietą.

Nie. Byłbym ofiarą rozjaśniaczy skóry; Nie przyjąłbym żadnej części mojego pochodzenia etnicznego i porzuciłby moje zachodnioafrykańskie korzenie zamiast złudzenia bycia rdzennym Amerykaninem lub Egipcjaninem. Ale wiem, kim jestem i skąd pochodzę. Stoję wysoko i chodzę dumnie, wyglądając dobrze.

Moja matka powiedziała mi wiele lat temu o królewskości w moim DNA. Moja mama nauczyła mnie kochać siebie. I ja to robię.

Tutaj, w Byrdie, wiemy, że piękno to coś więcej niż tutoriale z warkoczami i recenzje tusz do rzęs. Piękno to tożsamość. Nasze włosy, rysy twarzy, nasze ciała: mogą odzwierciedlać kulturę, seksualność, rasę, a nawet politykę. Potrzebowaliśmy gdzieś na Byrdie, żeby porozmawiać o tym, więc… witamy Flipside (jak w przypadku drugiej strony piękna, oczywiście!), dedykowane miejsce na wyjątkowe, osobiste i nieoczekiwane historie, które rzucają wyzwanie definicji „piękna” naszego społeczeństwa. Tutaj znajdziesz fajne wywiady z gwiazdami LGBTQ +, wrażliwymi esejami na temat standardy piękna i tożsamość kulturowa, medytacje feministyczne na temat od brwi udowych po brwi i wiele innych. Pomysły, które eksplorują tutaj nasi pisarze, są nowe, więc chcielibyśmy, aby nasi doświadczeni czytelnicy również wzięli udział w rozmowie. Pamiętaj, aby skomentować swoje myśli (i udostępniać je w mediach społecznościowych hashtagiem #TheFlipsideOfBeauty). Ponieważ tutaj na The Flipside, każdy może zostać wysłuchany.

Dalej: Dowiedz się, jak nie znienawidzić cellulitu od kogoś, kto rzeczywiście to zrobił.