Dom Artykuły 5 uczciwych recenzji Luminous Silk Foundation Giorgio Armani

5 uczciwych recenzji Luminous Silk Foundation Giorgio Armani

Anonim

„Użycie Luminous Silk Giorgio Armani po raz pierwszy było jak zakochanie się od pierwszego wejrzenia. Formuła jest kremowa, lekka, a co najważniejsze, nadająca się do budowania. To najbardziej wszechstronna podstawa, jaką posiadam, co oznacza, że ​​mogę z niej korzystać w ciągu dnia i mieszać z kremem nawilżającym w dzień dobrej skóry, lub udaj się na bardziej pełne wykończenie z moim Beautyblender (20 USD) podczas wieczornego wyjścia. Idealnie wtapia się w moją skórę, niezależnie od tego, jak ją zastosuję i jak dobry przyjaciel, ja wiem, że zawsze mogę na to liczyć, kiedy mam zły dzień (skóra).

Jest powód, dla którego znajdziesz go w każdym zestawie wizażystek (zdarza się też dobrze fotografować, jak dowodzą moje autoportrety z piątkowego wieczoru) i dlaczego wielu redaktorom powie Ci, że to jej święta fundacja Graala ”.

„Zastrzeżenie: szczerze oczekiwałem, że nie polubię tego fundamentu. Zazwyczaj preferuję bardzo zroszone wykończenie, a ponieważ wiedziałem już, że ma to bardziej satynowy charakter, obawiałem się, że będzie to zbyt matowe. natychmiast mile zaskoczony, jak bardzo jest lekki, i że naprawdę wsiąkł w moją skórę, zamiast tylko siedzieć na górze (najgorsze). było trochę zbyt aksamitny jak na mój gust, a zasięg był większy niż zwykle, więc nakręciłem na niego swój własny ruch, mieszając kilka kropli olejku do twarzy i pompkę płynu.

Jako zabarwiony krem ​​nawilżający? Bum. Idealny."

„Od dawna chciałem wypróbować Giorgio Armani Luminous Silk Foundation..

„Kiedy dotarła do biura, wydałem z siebie wewnętrzny wrzask i natychmiast ruszyłem do łazienki, żeby ją założyć. Nie miałem przy sobie mojego wiernego Beautyblendera, ale wkrótce odkryłem, że gąbka nie była nawet Potrzebna do perfekcyjnej aplikacji Mając tylko jedną pompę, miałem więcej niż wystarczającą ilość formuły, aby pokryć moją twarz, przebarwienia, cienie itp. Przez cały czas znajdowałem się przy mnie.

„W tej fundacji uwielbiam to, że ma trochę sypkiego wykończenia - nawet po skończeniu nie potrzebowałem ustawienia proszku, a moja twarz nadal była matowa.

Ale nie był to rodzaj kamienia, który sprawia, że ​​wyglądasz jak manekin - zamiast tego ma aksamitne, musujące wykończenie. To naprawdę zasługuje na cały szum, jaki otrzymuje ”.

„Ta podstawa jest sposób pełniejsze pokrycie niż zwykle - ale na wieczór, kiedy chcę wyglądać, jakbym nosił filtr Lark IRL, zdecydowanie sięgnę po to. Na pewno zastosuję podkład nawilżający pod spodem, taki jak HA Blur Hylamide (19 USD) lub Ish's Face Primer (26 USD), w przeciwnym razie produkt będzie wyglądał na dotykowy łuszczący się i gruby na mojej skórze combo. Ale dzięki odpowiedniemu nawodnieniu, cholera, te rzeczy naprawdę sprawiają, że moja twarz wygląda na wolną od niedoskonałości. Wyjątkowość tego produktu to jedwabiście ciekła konsystencja, w przeciwieństwie do ciastowatego proszku lub ciężkiej śmietany.

I trochę naprawdę idzie długą drogą - jak na przykład jedna pompa na całą twoją twarz. Produkt jest zdecydowanie szaleństwem, ale ponieważ sięgam po niego tylko na specjalne okazje, czuję, że jedna butelka może dosłownie przetrwać do końca mojego życia ”.

„Przez lata nosiłem wiele podstaw (co nie jest zaskakujące), ale pomimo swojej reputacji, Giorgio Armani Luminous Silk nie był do tej pory jednym z nich. Odkąd Charlotte Tilbury wydała Light Wonder Foundation (45 USD), I haven” Znalazłem potrzebę wypróbowania innych. Muszę powiedzieć, że nawet po próbie z legendarnym Luminous Silk moja opinia się nie zmieniła, prawdę mówiąc, fundamenty Charlotte Tilbury i Giorgio Armani nie są tak różne - promienne wykończenie, od lekkich do średnich pokrycie, podobna tekstura płynu.

Ale głównym powodem, dla którego nie mogę podpisać swojej miłości do Giorgio Armani, jest zasięg. Jest tak lekki, że prawie nie ma podstaw. Czuje się i wygląda jak bardziej zabarwiony krem ​​nawilżający. Potrzebuję tylko trochę więcej informacji. ”

Nadal polujesz na idealną podstawę? Przeczytaj mój list miłosny do Fundacji Magii Charlotte Tilbury.