Dom Artykuły Co naprawdę lubi być zakręconą baleriną

Co naprawdę lubi być zakręconą baleriną

Anonim

Od 4 do 14 lat mieszkałem i oddychałem baletem. Urzekało mnie coś z bogatych kostiumów, motyli przed występem i melodyjnej muzyki. (Poza tym zawsze byłem frajerem, żeby mieć pretekst do noszenia błyszczącego makijażu.) Ale patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że balet był czymś więcej niż tylko wspaniałym hobby. Dało mi to coś, co nosiłem ze sobą przez całe życie: uwierz lub nie, Chciałbym podziękować baletowi za uczynienie mnie feministką, którą jestem dzisiaj. Tutaj wyjaśnię.

Kiedy miałem 3 lata, mama zapisała mnie na lekcje tańca, gdzie nauczyłem się różnych gatunków: tap, jazz i balet, żeby wymienić tylko kilka. Po kilku tygodniach mój nauczyciel tańca powiedział mojej mamie, że uważa, że ​​powinienem skupić się wyłącznie na balecie, a reszta to historia. Przez 10 lat poświęciłem całe życie na długie zajęcia kilka dni w tygodniu, letnie programy taneczne i moją ulubioną część: Dziadek do orzechów i wiosenna prezentacja. Studio baletowe stało się moim domem z dala od domu. W tym samym czasie przeżywałem wszystkie niezręczne i wartościowe momenty dorastania - tańce w szkole średniej, pierwsze pocałunki, aparaty ortodontyczne, trądzik, prace.

Moje ciało się zmieniałoi powoli kształtowałem się w to, kim się stałem. Coraz bardziej stawałem się coraz bardziej krzykliwy, co oczywiście oznaczało, że przybierałem na wadze.

Mniej więcej w tym samym czasie zacząłem zdawać sobie sprawę z standardów piękna, które społeczeństwo niechętnie na nas wymuszało. Cienki był uważany za piękny, a wszystko inne nie. Taniec zawsze dawał mi pewność siebie, co pomogło mi poradzić sobie z tymi naciskami. Łatwo było porównywać się do cieńszych tancerzy lub celebrytów, których widziałem na okładkach czasopism (Mandy Moore był moim idolem). Bycie preteen dziewczyną (lub chłopcem) jest trudne nawet bez kontroli i presji, aby wyglądać w określony sposób. Byłem w wieku, w którym prawie każda młoda dziewczyna w kulturze amerykańskiej zaczyna rozwijać problemy z poczuciem własnej wartości. Ale wbrew powszechnemu przekonaniu balet pomógł mi stać się wyjątkiem.

Zawsze miałem uda i zakręty, ale dzięki baletowi nauczyłem się, że to w porządku.

Kiedy ludzie myślą o balerinie, zazwyczaj przychodzą na myśl obrazy smukłych, gazelopodobnych kobiet, być może ktoś przypominający Natalie Portman à la Czarny łabędź. Tancerze baletowi są często uważani za niedowagę, z ciężkim zaburzeniem odżywiania. Byłem świadomy tych stereotypów (co najmniej w pewnym stopniu prawdziwych; badanie z 2014 r. Wykazało, że tancerze baletowi mają trzykrotnie wyższe ryzyko cierpienia z powodu zaburzeń odżywiania), ale dla mnie rzeczą jest, że nigdy nie byłem, ani czy kiedykolwiek będę, kij chudy. Bez względu na to, jak bardzo waha się moja waga, nigdy nie będę miał luki udowej.

Zawsze miałem uda i zakręty, ale dzięki baletowi nauczyłem się, że to w porządku.

Przez 10 lat spędzonych w mojej akademii baletowej miałem zaszczyt zobaczyć kobiety o różnych kształtach i rozmiarach, które z gracją prześlizgują się po scenie. Pamiętam zwłaszcza jednego tancerza, który był znany jako jedna z najlepszych baletnic w akademii.Była znacznie starsza ode mnie i miała niesamowity talent i obecność na scenie. To, co ją wyróżniało (poza oczywistą umiejętnością), to to, że nie miała stereotypowego ciała baleriny, tak jak ja. Miała cycki, biodra i krzywe. A sposób, w jaki zbudowano jej ciało, sprawił, że tańczyła lepiej. Silniejszy. Bardziej wyrazisty. Posiadanie jej jako wzoru do naśladowania pomogło mi od samego początku zrozumieć, że ciała przybierają różne formy, a nawet jeśli nie pasują do pożądanej formy, w której społeczeństwo ich chce, to jest w porządku.

To więcej niż w porządku.

Dowiedziałem się, co jeśli chciałbym mieć pewność siebie i czuć się pięknie w czasach, kiedy łatwo jest poczuć coś przeciwnego.

Odkąd muszę zatańczyć i zaprzyjaźnić się z wieloma dziewczynami o różnych kształtach, rozmiarach, rasach i grupach etnicznych, balet wzmocnił szacunek, jaki miałem wobec wszystkich kobiet. Muszę zobaczyć z pierwszej ręki, jak naprawdę jesteśmy silni i zdolni, co jest częścią tego, dlaczego jestem dziś feministką. Balet może być znany jako kruchy, ale w rzeczywistości jest kiepski. Czułem się nieustraszony, kiedy tańczyłem. To dało mi siłę. Dowiedziałem się, co jeśli chciałbym mieć pewność siebie i czuć się pięknie w czasach, kiedy łatwo jest poczuć coś przeciwnego.

Okazuje się, że nie musisz dopasowywać stereotypowej formy, którą społeczeństwo stworzyło dla nas, aby robić to, co kochasz. Dziwne, jak się wydaje, balet pomógł mi poczuć, że to prawda przez cały czas.

Tutaj, w Byrdie, wiemy, że piękno to coś więcej niż tutoriale z warkoczami i recenzje tusz do rzęs. Piękno to tożsamość. Nasze włosy, rysy twarzy, nasze ciała: mogą odzwierciedlać kulturę, seksualność, rasę, a nawet politykę. Potrzebowaliśmy gdzieś na Byrdie, żeby porozmawiać o tym, więc… witamy Flipside (jak w przypadku drugiej strony piękna, oczywiście!), dedykowane miejsce na wyjątkowe, osobiste i nieoczekiwane historie, które rzucają wyzwanie definicji „piękna” naszego społeczeństwa. Tutaj znajdziesz fajne wywiady z gwiazdami LGBTQ +, wrażliwymi esejami na temat standardy piękna i tożsamość kulturowa, medytacje feministyczne na temat od brwi udowych po brwi i wiele innych. Pomysły, które eksplorują tutaj nasi pisarze, są nowe, więc chcielibyśmy, aby nasi doświadczeni czytelnicy również wzięli udział w rozmowie. Pamiętaj, aby skomentować swoje myśli (i udostępniać je w mediach społecznościowych hashtagiem #TheFlipsideOfBeauty). Ponieważ tutaj na The Flipside, każdy może zostać wysłuchany.

Następny: Dlaczego posiadanie dużych piersi nie czyni mnie „nieprofesjonalnym”.